Film jest dużo lepszy niż wynika z wszelkich recenzji. Nie jest to akcyjniak na poziomie "Mission: Impossible - Fallout", ale nie jest również tak zły jakby się mógł wydawać po tych wszystkich negatywnych opiniach. "Anna" to typowy średniak jakich wiele. Ma kilka niezłych scen walk, pościg samochodowy i parę strzelanin w stylu "Johna Wicka". Całość spina przewidywalna fabuła oparta na kilku flashbackah z dobrą końcówką. Kolejnego "Leona" nie ma, ale źle też nie jest.
Zgadzam się, dobrze ujęte. Ja o mało co nie zrezygnowałam z obejrzenia filmu, bo większość opinii tutaj nie zwiastowała nic dobrego. Pozytywnie się zaskoczyłam!
Ja tez zastanawiam się czemu jest tyle złych opinii. Ja przepadam za takim kinem. Kiedy zobaczyłam zwiastun nie mogłam się doczekać! I w zasadzie się nie zawiodłam. Tak jak "Czerwona Jaskółka" też nie zebrała zbyt przychylnych recenzji tak ja poszłam na nią dwa razy. Wczoraj tak samo wrocilam z drugiego seansu. Może to kwestia tego że sceny miłosne jak dla mnie były mega. Dla niektórych mogło być tego za dużo (Co totalnie rozumiem) ale jakby nie patrzeć Anna to kobieta. Ja tez nie oparlabym się tak przystojnemu amerykańskiemu agentowi CIA. ;)
Jak dla mnie mocne 8/10 (bez patrzenia na niedociągnięcia)
Niskie oceny wynikają z tego, że w filmie jest mnóstwo wpadek odnośnie umiejscowienia różnych przedmiotów w danej epoce. No i fabuła też nie powala.
Zgadzam się w zupełności, dobra rozrywka i na dodatek wciąga :) szkoda czasu na czytanie pseudo recenzji lepirj samemu sprawdzić
Też nie zgadzam się z negatywnymi recenzjami, ale tez uważam, ze to jednak nie średniak, bo zobacz ile jest tam zaskakujących zwrotów akcji, Sasha Luss jest cudowna, naprawdę super film