Jak powiedział kiedyś George Patton – świetny strateg i amerykański generał podczas II Wojny Światowej: "Generałem uczyni cię Kongres, dowódcą – łączność w walce.". To stwierdzenie uwydatnia jedną bardzo ważną cechę, która stanowi o wyjątkowości Steve’a Rogersa – przyszłego Kapitana Amerykę, pierwszego superbohatera i zarazem "Mściciela". Bez względu na to czy Rogers był chuderlawym anemicznie wyglądającym knypkiem, z którego wszyscy się wyśmiewali, czy podrasowanym eksperymentalnym serum i promieniami Vita: super-żołnierzem, to i tak nieustępliwość, dumnie wypięta pierś, w której jak młot biło przepełnione wiernością i obowiązkiem obrony ojczyzny serce, wskazywały na jego niezwykłe oddanie słuszności idei za którą tak wiernie podążał – idei bycia tarczą dla ludu, strażnikiem bezpieczeństwa. Kapitan Ameryka to jeden z najbardziej rozpoznawalnych herosów w historii światowej popkultury. Niedościgniony wzór przykładnego bohatera, który będąc na wojnie, nie chciał w ogóle zabijać nazistów. Nikogo nie chciał mordować. Pragnął jedynie powstrzymać, bez względu na reprezentowane strony, wszystkich tych "bydlaków", którzy dopuszczają się bezsensownych zbrodni na bliźnich i całym społeczeństwie.
więcej