I to jest kawał dobrego filmu. Aż się chce oglądać. Dobrze jest się raz na jakiś czas odbić od jankeskich produkcji. I trzeba przyznać, że filmy europejskie maja jakoś więcej realizmu w sobie, nie są takie sztuczne. Dobrze się ogląda, ciekawa akcja i fabuła. Czas wsiąść się za drugą część ;-) Film zdecydowanie warty polecenia. Szkoda tylko, że Frank był taki naiwny, co zresztą widać po końcówce ;-)
haha.ja z poczatku nie wiedzialem,ocb haha "wziac"-achaaaaaaaaaaa,teraz ma to sens xD
Realizm jest tutaj porażający. Jako naczelny fan filmów gangsterskich Scorsese, muszę stwierdzić, że żaden z nich nie dorównuje tą wyrazistością co Pusher. Ojcami tego sukcesu muszą być zapewne shaky camera i niskobudżetowość Wszystko w tym filmie wydaje się tak znajome. Scena gdy Radovan i Frank próbują odzyskać pieniądze od ćpuna to wisieńka na torcie pod względem emocjonalnym, realistycznym również.
Jestem fanatykiem nie tyle trylogii "Pushera", co pierwszą częścią, która bije wszystkie na głowę. Kluczem jest ociekający syfem chropowaty realizm dnia codziennego, obdarty z wszelkich zabaw charakterystycznych filmom Hollywood, gdzie gangsterzy bawią się na jachtach ze skorumpowanymi politykami. Tutaj frank i Tony to drobna gangsterka, i takie też mają problemy i styl zycia, począwszy od ściągnięcia hajsu od niepokornego narkusa, poprzez branie towaru w "credo", a skończywszy na wieczornym upijaniu się w podrzędnych spelunach. Bez patosu, bez bogactwa, bez imprez w basenie na 100 osób. Szare, zwykłe, powtarzalne życie... Majstersztyk.
zgadzam sie z Toba w stu prcentach. Film miazdzy realizmem. Zreszta wszystkie 3 czesci....
Ma więcej realizmu bo nie mają kasy na efekty hehe.
Ale czasami próbuje się robić już takie europejskie superprodukcje. Wychodzi w stylu Jankesów jak nic.
Uwaga na tego deefunk to zwykły zasr...ec, który konfliktuje sie z użytkownikami tego portalu i nie tylko. prawie wszyskie jego wpisy są obraźliwe i blokowane.
Wszystko Ok zgadzam sie ale nie sadzisz ze glowny bohater moglby byc lepiej dobrany, bardziej wyrazisty? Glowna kreacja nie przypadla mi do gustu a koles wyglada bardziej jak urzednik anizeli gangster, co innego postac wykreowana przez Mikkelsena szkoda ze tak malo go bylo na ekranie