Popieram w 100%, zamiast głupich transmisji z przemówień pseudopolityków TVP powinna (a nawet ma obowiazek) emitowac takie dokumenty. Nie wyobrazam sobie Swieta Niepodleglosci bez tego filmu o godzinie 20:00 na tvp1. Wzruszajaca historia, obowiazkowo do obejrzenie przez kazdego kto poczuwa sie choc troche do zdefiniowania znaczenia slowa 'patriota'.

Oglądnęłam dwa razy dzień po dniu na TVP Polonia, bodajże jesienią. Na szczęście nadała go także później TVP1.
Dałabym 11/10. Przepiękny dokument. Niesamowite, jak w Holandii szanuje się Jego imię, podczas gdy w Polsce na lekcjach historii poświęca się gen. Sosabowskiemu pół lekcji (mniej?).

Po oglądnięciu tego arcydzieła reportażu było mi wstyd, jak mało wiem o Naszej historii...

Nic więcej dodać do powyższych komentarzy dodawać nie trzeba. Takim osobom powinno się stawiać pomniki, a na lekcji historii puszczać takie dokumenty, aby ludzie poznali i nie zapomnieli ile im zawdzięczają. Chwała bohaterom!

świetny dokument , łza sie kreci w oku,

To prawda film jest piękny w swojej wymowie, powoduje wzruszenie przez postawę Holendrów walczących o prawdę, o pamięć, o przywrócenie dobrego słowa o ludziach,którzy oddali życie walcząc o niepodległość Holandii, wierząc że wrócą do Polski najkrótszą drogą. Strasznie uderza to jak potraktowano gen. Sosabowskiego, za to że w zasadzie miał rację co do planu Montgomeriego. W tym filmie jeszcze jedno uderza, to że podczas uroczystości z 2006 r. nie było żadnego polskiego przedstawiciela ani rządu, ani prezydenta, gdzie jest więc ta polityka patriotyczna?
Jeśli kogoś interesuje tematyka bitwy pod Arhnem i losy gen. Sosabowskiego polecam książkę Rozdarty naród George'a Cholewczynskiego.

Ja polecam wspomnienia Sosabowskiego "Droga wiodła ugorem".

Prawdopodobnie nikt nie zaprosił naszych oficjeli.

Nie do końca masz rację. Na uroczystości był gen. Stanisław Koziej. Widać go z resztą w tym filmiei. Nie mniej jednak, (do k**wy nędzy) aż się prosiło o to, by na TAKIEJ uroczystości był co najmniej premier.
Jestem właśnie po przeczytaniu książki gen. Stanisława Sosabowskiego "Droga wiodła ugorem". Obejrzałem film. Co mi się nasuwa na myśl? Ano kilka rzeczy:
1. Brytyjczycy to wyjątkowo niewdzięczny naród. Z resztą nie po raz kolejny wykorzystano naszą ambicję i oddanie dla ojczyzny (pojęcie nie znane 80% obecnych Polaków),
2. Dlaczego tak mało mówi się o naszych bohaterach, pokroju gen. Sosabowskiego. Wolimy szeregowca Ryana. Wg mnie to co się teraz wyprawia z systemem edukacyjnym to jest celowa robota kolejnych ekip (różniących się tylko partyjnym logo),
3. TVP nigdy nie puści dokumentu w godzinach największej oglądalności. Dlaczego? Celowa robota, patrz punkt 2.
4. Biografia Generała, to świetny materiał na doskonały film - pod warunkiem, że nie nakręcą go "Polacy".
5. Żałuję, że nie zostałem nauczycielem historii...
Żal za d*pę ściska.
Film 12/10.

narobiliście apetytu na książkę Droga wiodła ugorem, poza tym w tym co piszesz jest dużo prawdy, odnośnie Byrtyjczyków chociaż trochę przyznają się do błędów jakiś czas temu na youtube widziałem film dokumentalny chyba BBC poświęcony polskim lotnikom i był dosyć dobry. Świetnym podsumowaniem podejścia Brytyczyków do nas był opis w książe Zdradzony naród defilady zwycięstwa, gdzie nas zabrakło, polscy lotnicy obserwowali ją z tłumu. Natomiast w Honorze generała jak już pisałem pozytywnie zaskakuje to co zrobili Holendrzy jako zwykła społeczność, skutecznie dążyli do przywrócenia gen. Sosabowskiemu należnego miejsca w historii i za to należy im się dziękuje. Piękne jest to, jeśli potrafi się pielęgnować przez pokolenia taką historię. Szkoda, iż nie potrafimy doceniać naszych prawdziwych bohaterów, a zamiast tego koncetrujemy się na ludziach pokroju Bolka i innych, których historia oceni. Masz dużo racji odnośnie materiału na film, historia wyciska prawie łzy z oczu. Tak na prawdę tego typu historii możnaby opowiedzieć dużo więcej, chociażby biografia gen. Andersa, gen. Maczka także skomplikowana, tylko nikt tego nie chce ruszyć, lepiej ogłupiać ludzi debilnymi serialami. Myślę, iż to właśnie na nauczycielach historii spoczywa największa odpowiedzialność za kształtowanie w nas pewnych postaw, szacunek do naszej przeszłości, zresztą może sam program historii powinno się trochę zmienić,każdy głupi potrafi się nauczyć czy doczytać w domu odnośnie dat poszczególnych bitew, wojen, historia powinna być czymś więcej

Lubię Twój komentarz :)

wielkie dzięki:)

przestan szukac spisku i politycznych podteksow.
a odnosne twojego punktu trzeciego to nigdy go w tym czasie nie pusci, bo nie jest to komercyjny film, a TVP nastawia sie na ogladalnosc jak kazda inna tv

http://polonia.nl/?p=1936

I nie ma się czego wstydzić! Miałem tak samo. Łzy z powodu jakichś pierdół to obciach, ale łzy wzruszenia z powodu bohaterstwa, poświęcenia czy przeżyć sportowych świadczą o uczuciach wyższych, przeżywaniu, emocjach czyli prawdziwym człowieczeństwie.. Pozdrawiam!

Czy gen. Sosabowski,Sosnkowski, Anders, Maczek mają u nas pomniki? Stawia się pomniki kaczyńskiemu i innym miernotom, a nie potrafi się uhonorować ludzi wyprzedzających polskie realia i ludzi płacących wysoką cenę za swoją skromność. Do dzisiaj Montgomeriego uważa się za wielkiego wodza, a gdzie w tym wszystkim pamięć o naszych generałach ? oni nie byli gorsi od Brytyjczyków czy Amerykanów, skoro gen. Sosabowski z niczego potrafił stworzyć wojska desantowe...

P.S.
wiele jest miejsc naznaczonych naszą obecnością także militarną. Sam miałem sposobność bycia na Cmentarzu Orląt we Lwowie i na prawdę to uczucie...kiedy łzy same napływają ....widok polskich grobów, pozamykane kamienne lwy i świadomość, że wszystko chyba bezpowrotnie przepadło...i tak na prawdę nie cierpię ukraińców...nacja bardziej zbrodnicza od Niemców i Ruskich.
Byłem jeszcze bardzo dawno na wiedeńskim Kahlenberg'u to było cudowne uczucie...kapliczka w języku polskim poświęcona Sobieskiemu...a później świadomość tego jak nam podziękowano za ocalenie Habsburgów....

Ja osobiście jednak przyznam się, że nie byłem tak twardy i nie potrafiłem powstrzymać łez. Historię napisało życie, brawo jednak dla ludzi, którzy tam wystąpili - Holendrów i tych niektórych oficerów Brytyjskich, którzy potrafili przyznać, że to ich kraj popełnił błąd. Łzy ciekły mi po policzkach, gdy ten Anglik mówił o tym, że to Holendrzy przepraszali Polaków, a tak na prawdę to jego kraj popełnił błąd i że winę za to zabierze do grobu. Wydaje mi się, że takie dokumenty powinno się puszczać w szkołach, żeby pamięć o takim poświęceniu nie przepadła z medalami...

I nie ma się czego wstydzić! Miałem tak samo. Łzy z powodu jakichś pierdół to obciach, ale łzy wzruszenia z powodu bohaterstwa, poświęcenia czy przeżyć sportowych świadczą o uczuciach wyższych, przeżywaniu, emocjach czyli prawdziwym człowieczeństwie.. Pozdrawiam!

Żywa historia. Dokument który wbija w fotel. Co kilka miesięcy wracam do tego filmu i za każdym razem z trudem powstrzymuję łzy. Wspaniała postawa lokalnej społeczności Driel której upór dał wspaniały rezultat

Dokładnie! Fajnie, ze ktoś pamięta o naszym BOHATERZE!

Bo to rzeczywiście piękny dokument