Świąteczny dzień świstaka- Kevin znów zostaje sam w domu...Nigdy mi sie to nie znudzi. Jest wiele elementów tego filmu,które czynią go wyjątkowym,na czele ze świątecznym klimatem of course,dla mnie przede wszystkim jest to kolejny genialny soundtrack Johna Williamsa.Slucham go samego i zawsze budzi nostalgię, nie tylko za samym filmem,ale za całym dzieciństwem.