Co poradzić, jesteśmy narodem w jakimś tam stopniu antysemickim i tyle.

Ileż to razy zdarzały mi się nieprzyjemności ze względu na semickie rysy twarzy (szczególnie w ciągu ostatnich paru lat), i to w Warszawie i Wrocławiu, w miastach teoretycznie najmniej bigoterią skażonych.

Większego perdolenia dawno nie słyszałem.
Po pierwsze stawianie znaku równości między nacjonalizmem Szukalskiego i nazizmem to gruba manipulacja. Z tego co pamiętam Szukalski nikogo nie mordował w obozach, a tak jest przedstawiany jego patriotyzm.

Kolejny to z dupy wyciągnięty wątek z marszu niepodległości, który ma tyle w temacie co UFO. Przykład propagandy amerykańskiej i ich hipokryzji, ponieważ w amerykańskich mediach i innych tubach propagandowych amerykański nacjonalizm jest przedstawiany jako coś pięknego i patriotycznego, natomiast polski nacjonalizm jest stawiany na równi z totalitaryzmami. Z tego co pamiętam to Polacy nie kolaborowali z Niemcami i uratowali najwięcej Żydów pomimo iż w Polsce za to była kara śmierci. Tak nie było w przypadku innych krajów jak Holandia i Francja.

Tak więc Polscy patrioci są źli pomimo iż to właśnie oni stawiali czynny opór nazistom i ratowali żydów, tymczasem amerykański nacjonalizm jest piękny i dobry, pomimo iż w ameryce zabito więcej czarnoskórych w wyniku niewoli niż żydów w WWII. No ale tak, chłopcy z Wietnamu robili dobrą robotę paląc te wioski cywili napalmem, prawdziwi patrioci.

W Holandii i Brytanii jest więcej antypolonizmu niż antysemityzmu w RP. Rasizm wobec Polaków w zaborze Pruskim był na poziome równym rasizmowi wobec żydów w WWII, gdzie polak był pod-człowiekeim, zwierzęciem.

Rasizm w USA przybrał już nawet znamiona integralnej części historii (Ku Klux Klan), to co tam się działo w porównaniu do polski, to jak armagedon przy letnim deszczyku.

Cała ta zawierucha wynika z tego że żydzi kontrolują najważniejsze sektory w USA (bankowość, media, kongres) i wywierają realny wpływ na kaształtowanie fałszywej opinii, bo standardowo mają w tym jakiś cel. Większosc przypadków to czysta manipulacją jak np. legendarna książka "Malowany Ptak" o mitycznym antysemityźmie w Polsce, która potem okazała się stekeim bzdur. Takich przypadków jest więcej również w Polsce, jak np. artykuł Gówna Wyborczego o tym że Polacy wzniecili Powstanie Warszawskie po to by dobić resztę żydów w mieście. Co z tego że ty i ja wiemy o tym że to nieprawda, jak żydowskie media w USA podchwycą temat i zacytują ten artykuł u siebie a strona polska nie wystosuje dementi. Doszło nawet do tego że symbol Polski Walczącej jest uznawany za symbol nazistowski !!!

Reasumując, ten cały "anty-semityzm" jest wpajany polakom na siłę a kolejne pokolenia zamiast czytać książki historyczne sugeruje się filami netflixa i potem myśli że obozy były polskie.

Tak musiało być, inaczej strona amrykańska nie dałaby kasy na realizację. To element wojny informacyjnej i wpajania polakom jakiejś winy. Rząd jest żałośnie słaby żeby reagować na takie ataki, natomiast polska scena "artystyczna" i medialna jest zabetonowana od czasów komunistycznych, przykłady? Olejnik, Kraśko, Wojewódzki, Michnik.
Dzieci resortu przyspawane do stołków, których rodzice byli najczęściej funkconajriuszami koministycznymi. W dzisiejszej Polsce spełniają rolę piątej kolumny piorąc ludzim mózgi. Przykład? Choćby legendarne "urodziny Hitlera", gdzie ABW w zaledwie tydzień potwierdziło iż była to inscenizacja i prowokacja ze scenariuszem... efekt? W świat poszło że Polacy robią urodziny Hitlera (xD) a gdy Polska strona chciała zastosować dementi iż była to prowokacja TVN, zaraz odezwała się ambasada amerykańska i tak sprawa jest zamrożona do dziś.

Doszło nawet do tego że w Nowym Jorku rozwieszano ulotki o tym że symbol Polski Walczącej to symbol polskich neo-nazistów!!! Oczywiście nikt nic z tym nie zrobił.

Mam podobne spostrzeżenia, dokument niezły, ale ten antysemityzm pokazany jako coś co było i jest powszechne w Polsce, chociaż moim zdaniem to margines.

Reżyser już wcześniej zajmował się tematyką żydowską, także wiedział jak tutaj przemycić ten ojkofobiczny wątek.