Pierw zacznę od oceny filmu, powiem tak bardzo mi się podoba klimat, co prawda mało akcji(strzelanin itp) ale to ciągłe napięcie w powietrze, i ciągłe zwroty akcji...To jest to!!!
Jesse James był totalnie nie obliczalny, naprawdę nie rozgryzłem go do końca.
Ale co muszę przyznać, dziwne wtedy były czas, wszystko takie jakieś oschłe, ludzie
totalnie nie szczerzy, cały czas jakieś dziwne intrygi...
Zastanawiają mnie 2 rzeczy...
Pierwsza, to to dlaczego władze nie mogły normalnie wyśledzić Jessego? Przecież on
się praktycznie nie ukrywał, paradował po ulicach..Moja teza jest tak, że po prostu tylko
bardzo małe grono ludzi wiedziało jak on tak naprawdę wygląda..lub władze wiedziały by
ze ludziom się to nie spodoba..i woleli wykorzystać naiwnego jelenia.
Druga, to to dlaczego Jesse, dał się im tak łatwo zabić?/ Przecież wiedział że go zdradzili,
mógł ich wykończyć bez mrugnięcia okiem..A on jak ten idiota, ściągnął pas i odwrócił
się do nich plecami..Tego już się nie dowiem, ale zastanawia mnie dlaczego się podał i
praktycznie dał zabić..
Co do pierwszego to sam sobie odpowiedziałeś;). Nie mieli pewności jak on wyglądał, poza tym często zmieniał nazwisko i się przemieszczał. Co do drugiego, to masz rację wiedział, że ich zdradził i nie mógł znieść tego, że ludzie którm tak ufał potraktowali go w ten sposób. Poza tym dzięki Robertowi władze trafiły na jego ślad, więc to była tylko kwestia czasu nim pinkertonsi by go wytropili i dopadli, a wtedy poszedłby na szubienicę jak nic.
Poza tym mógł też przewidzieć co się stanie z "zabójcą Jesse'ego Jamesa" - być może Jesse wiedział, że ludzie znienawidzą Roberta za to, że ten go najpierw zdradził a potem zabił. Ja to tak widzę, jak ktoś wpadnie na co innego to chętnie przeczytam;)
Ech, było wyjaśnione to w filmie.
Czy wy też zabilibyście zdrajcę na oczach kochającej żony i dwójki małych dzieci?
W pewnym momencie Jessego zaczęło to wszystko przerastać. Podobnie jak i jego brata który dał wyraźny sygnał ze dla niego to już koniec i nie ma zamiaru brnąć tak dalej przez życie. W trakcie filmu widać pogłębiającą się w Jamesie depresję, przytłaczyło go ciągłe uciekanie, patrzenie za siebie. Fakt tego że członkowie jego bandy zaczynali go zdradzać jeszcze bardziej wzmogło w nim pewne paranoję. Kolejny dowód depresji Jessego jest scena na jeziorze kiedy wystawił sie starszemu Fordowi, pytając go czy myślał kiedyś o samobójstwie. Pózniej kupienie Robertowi nowy rewolwer, jasny sygnał mówiąc ze zdejmuje pas z rewolwerami. Jessego wykonczyla depresja, nie miał zamiaru żyć tak dalej, a może bal sie tez popełnić samobójstwo, brakowało mu tego ostatniego aktu, i wolał aby jednak ktoś zrobił to za niego?