W ogóle Dominik robi wspaniałe kino, choć niewątpliwie dla bardziej "wyrobionego" widza.
Nie jest prawdą (jak w recenzji), że tylko zdjęcia wnętrz są "piękne".
Świeczki, te sprawy, zauważy każdy... cienias.
Plenery są sfotografowane perfekcyjnie (a to już prawdziwa sztuka).
Warto zwrócić uwagę na subtelna, oryginalną grę aktorską.
Zero banału.
Niewątpliwie to zasługa reżysera, który odpowiednio prowadzi aktorów.
Całkowicie się zgadzam! W odniesieniu do tego filmu, nie boję się słowa "genialny".
"Genialnym" nie szafuję, ale przyznaję, że się o genialność otarł:):):) Świetne kino!
Fakt, plenery sfilmowane bez zarzutu, podobne ujęcia kiedyś robił u nas Kolski (przynajmniej mnie się to tak skojarzyło), aktorstwo też na poziomie, ogólnie dobry film, z tym, że na pewno nie dla fanów westernów-strzelanek i kina akcji.
Za Kolskim nie przepadam i nie widzę powodu, żeby podziwiać jego" kino", które jest, moim skromnym zdaniem, pretensjonalne do bólu i do bólu przewidywalne.
Srał pies plenery, liczy się aktorstwo i reżyseria,
To poziom nieosiagalny dla naszych niedouczonych, niedorobionych, tandeciarskich i leniwych palantów po obydwu stronach kamery:(:(:(.
E tam, po co ta polonofobia, spróbuj ochłonąć.
No i trochę konsekwencji, skoro najpierw zachwalasz plenery, to po co później "srał je pies".
Odróżniasz dobrze nakręcone plenery od g.wnianych?
Poza tym plenery to nie ludzie, a na nich opiera się film.
Mółwi Ci to coś?
I nie pieprz mi tu o polonofobii!
Ja wymagam od wszystkich tego samego.