Film beznadziejnie nudny, ale zeby wciagał i ciekawił chociaż, ale nie! FLAKI Z OLEJEM, beznadzieja, na szczescie bilet nie 15 a 4 zeta mnie kosztował - i tak za duzo! dobrze ze potem wróciłem naa camerimage i był kapitalny i klimatyczny "in to the wild"
Ej, bo ja tez bylem na tym seansie i poklocilem sie z moja dziewczyna o to, ze komentowalem na glos co o tym gownie mysle. Ona twierdzi ze tylko ja sie tak zachowywalem na calej sali i ze to bylo "zenujace". moim zdaniem to film byl zenujacy. Ty tez komentowales w trakcie? Prosze powiedz, ze nie jestem jedynym chamem:)
To było nas trzech. Dawno się tak nie wynudziłem w kinie. Tak mnie zmęczył, że ledwo się na "Alei gówniarzy" potem trzymałem.
No tak, ale mnie bardzo interesuje, czy komentowałeś szeptem do znajomego, jak jesteś tym filmem sfrustrowany. Poważnie muszę to dostać na piśmie, bo moja dziewczyna mi ciągle wytyka, że tylko ja (i Michał, mój kumpel) tak się zachowywaliśmy, bo wszyscy inni niby przez cały seans nie pisneli słówka (zafascynowani?).
Tylko 2 hasła rzuciłem szeptem, ale w koło nic nie słyszałem, myślałem że tylko mnie sie nie podoba :P
No ale byłeś sam, czy z kimś? Wybacz, że jestem taki wścibski... dla mnie to jest ważniejsze, niż możesz sobie wyobrazić:P To już jest kwestia osobista...:)
polecam dla panów commando. akurat na waszym poziomie.
PS tylko nie komentujcie za głośno łał albo o Jezu! bo film nie jest na oparty na faktach. Na prawde.
zluzuj chłopcze moge oglądać filmy bez akcji (przed zachodem słońca, garden state, my life without me) i je uwielbiam, ale jak film jest bez akcji i NIE wciąga, poprostu jest nieciekawy to moje zdanie. a kommando rulez! :P
oszukać przeznaczenie i koszmar minionego lata to max waszych możliwości.to jest właśnie moje zdanie. Chłopcze.