Dwie najlepsze to dla mnie zdecydowanie: "Plants And Rags" & "Dress" z pierwszej płyty. Lubię jeszcze "The Sky Lit Up", "The Wind", "No Girl So Sweet" ostatnio, "September Songs", "Pocket Knife", "Yuri-G", a także "That Was My Veil" & "Civil War Correspondent" z Parishem nagrywane.

"Angelene" - im dłużej słucham tym bardziej się zachwycam,pozostałe - "C'mon Billy", "Ride of me":)

1.the river
2.the devil
3.shame
4.this mess we're in
5.a place called home

to moje ulubione, ale i tak ogolnie tworczosc PJ jest wspaniala

Hm...Cięzki wybór.Muszę podac 10 bo tylko tak uda mi się wybrać spośród wszystkich utworów PJ.

-"Dress"
-"The devil"
-Rid Of me"
-"Legs"
-The mountain"
-"C'ommon Billy"
-"Henry Lee"-piękny duet!
-"A perfect day"
-"Despret kingdom of love"
-"Good fortune"

Zdecydowanie "Kamikaze" - aż mam ciarki słuchając.

Plants and rags, dłuuugo nic i Dear darkness.

dear darkness
dear darkness
wont you cover
cover me
again
?

Angelene, Dress, Memphis, Dear Darkness, When under Ether, Good Fortune...

Mh, chyba 'One Line'. Kojarzy mi się z pewną osóbką.

Hardly Wait, Piano, When Under Ether, One Line, A perfect day Elise, C'mon Billy, This mess we're in, Henry Lee, Rid of me, Beautiful Feeling, Is this Desire?, Long Time Coming , The Letter, Angelene, Good Fortune... Koniec, bo zaczynam wymieniać wszystko :)

Ale nieodwołalnie i na zawsze moim ulubionym pozostanie Hardly Wait, ponieważ był to pierwszy kawałek Polly, który kiedykolwiek usłyszałam i za który ją pokochałam.