Nie chciało mi się całego oglądać (coś tam widziałam) uważam, ze wygląda, całkiem inaczej niż widziałam go dotychczas w firmach, jest dojrzalszy męski, ma lepszą sylwetkę itp. Myślę, że za klika lat to będzie jeszcze lepsze ciastko :)

Teledysk... wow. Bardzo mi się podoba. Sia jako jedyna piosenkarka popowa potrafi zrobić takie wideo, że z chęcią się je ogląda. Mam już dość tych idiotycznych, monotematycznych teledysków z półnagimi trzęsącymi się dupskami (około 75% teledysków).
Podobał mi się Shia w nim. Bardzo przekonywująca zagrał. W ogóle nie podobny do siebie.

Bardzo dobrze zagrał w tym teledysku..aż odjęło mi mowę, jakoś nigdy nie byłam fanką LaBeouf, ale po obejrzeniu tego klipu czuje się jakbym poznała tego aktora na nowo :) Teledysk jest bardzo emocjonalny, każdy gest ma znaczenie, wracam do niego któryś raz dziś i nie mogę nadziwić się temu jak bardzo na mnie oddziałuje.

Gdybym chciała coś o nim powiedzieć to użyłabym tych samych słów. Piękny teledysk, choreografia jest niemalże jak emocjonalny ekshibicjonizm - patrząc na ten taniec dosłownie można poczuć się częścią tej historii. Shia zagrał niesamowicie- jak dla mnie przebił swoje wszystkie role. Jest aktorem który ma niesamowity talent i potencjał. Mam nadzieję że zobaczymy go w naprawdę dobrym filmie gdzie będzie mógł pokazać na co go naprawdę stać.

zgadzam się całkowicie z tobą,to arcydzieło pełne emocji i uczuć.doskonała robota,brawa dla tancerzy i wokalistki.

Teledysk jest niesamowity i niesie ze sobą głębokie przesłanie. Mnóstwo w nim symboliki, którą Maggie i Shia świetnie zaprezentowali. Widać wiele emocji... mnie naprawdę poruszył. Byłam mocno zaskoczona kiedy zobaczyłam jego twarz ale im dłużej oglądałam tym bardziej wiedziałam, że Sia podjęła właściwą decyzję biorąc go do tego teledysku. Aha, i kompletnie nie rozumiem skąd te analogie do pedofilii. Trzeba mieć spaczony umysł, żeby coś takiego zobaczyć w tym teledysku.

Pierwsze co pomyślałam oglądając teledysk to, że zaraz będą się rzucać o pedofilię, której tam nie ma... Ludzie widzą to co chcą zobaczyć. Spaczone umysły.

Ja tam jestem mocno anty pedofilska też, ale jak zobaczyłam ten teledysk nie potrafiłam się dopatrzyć tam pedofilii.
Taniec to sztuka, nawet w obcisłym trykocie.

Mogłabym powiedzieć tylko tyle, że swojej córce normalnie (w normalnym,szarym, przyziemnym życiu a nie jak w teledysku) nie pozwoliłabym na cielesny kontakt z obcym człowiekiem ;)

Mnie nie dziwią zarzuty o pedofilię. Dawniej w ludziach było więcej, jak by to ująć... niewinności? Ciało ludzkie nie podlegało takiej seksualizacji, pornografia sprowadzająca człowieka do jego otworów właściwie nie istniała - ale teraz, gdy już istnieje, wszystko, co nagie lub imitujące nagość, jak te ich kremowe wdzianka, od razu kojarzy się z erotyką, seksem etc. Ludzie mają obsesję na punkcie intymnych, seksualnych relacji łączących dwojga ludzi (szczególnie jeśli są różnej płci), zapominając, że istnieją też INNE typy relacji międzyludzkich, jak np. między dzieckiem i jego rodzicami. Totalny brak wyobraźni! To trochę przerażające, że w pierwszej kolejności wielu ma właśnie skojarzenia z pedofilią...

Jak dla mnie teledysk jest genialny. Maddie mega, będzie z niej świetna tancerka, a co do Shia to, wow, nieźle przypakował, widać dojrzalszego faceta niż takiego 'chłopaczka' z np. 'Transformers' (chociaż uwielbiam go w tej roli ;)). Ja nie mogłam oderwać wzroku podczas oglądania, jest w nim coś takiego hipnotyzującego, przejmującego. Masa emocji. I totalnie zgadzam się z Weronika_M. Dziś jest tylko stawiane na d**e i cycki. Wiadomo seks spzedaje się najlepiej, ale że tak przedmiotowo traktują kobiety, to straszne, ale nikt się do tego nie przyczepi. Te laski co występują w teledyskach to swoją godność chowają do kieszeni, bo liczy się kasa i to, że wystąpi w teledysku jakiegos typa z kajdanem na szyi i może będzie zauważona. Eee tam, a jak pojawi się teledysk taki jak do 'Elastic Heart' czy totalnie inny, to wtedy wszyscy są oburzeni, zaraz, że pedofilia, pożywka dla pedofilów, inne bzdury, bla bla bla. PRAWIE każdemu wszystko się z jednym kojarzy. Sorry, ale to było jest i będzie, nic przed tym nie ucieknie. Nawet dłubanie w nosie może się z czymś skojarzyć. ( :] ) Jednak czasem trzeba odrzucić pewne otoczki i spojrzeć bez pryzmatu. Gdybym nie przeczytała, że ludziom się to kojarzy z pedofilia i podobnymi historiami, to jak mame kocham, NIGDY bym na to nie wpadła. Ja zobaczyłam walkę, ból, tęsknote, złość, gniew, strach, miłość, ale do cholery nie dostrzegłam żadnych podtekstów seksualnych. Kumam, że Shia jest starszy od Maddie o te 16 lat, ale FOR THE GOD'S SKAE, to tylko gra aktorska. Niektórzy są bystrzy jak woda w klozecie. Heee no podsumowując, to Sia znów przeszła samą siebie, brawa dla choreografa oraz Maddie i Shia. boooom! Podobało mi się srogo! :)

Zgadzam się w całej rozciągłości. Maddie (a nie Maggie- sorry :P) jest rewelacyjna, a Shia w tym duecie to geniusz. Choreografia jak zwykle powala i naprawdę milion emocji można wyczytać. Właśnie to w Sii (?) najbardziej mi się podoba. Jest jedną z niewielu prawdziwie znanych gwiazd przemysłu muzycznego, która wybiła się nie na epatowaniu nagością i promowaniem imprezowego stylu życia, a wręcz przeciwnie. Jej przesłania mówią o wadach tego systemu i uczuciach, które nieraz ścierają się w każdym z nas. Tak jak napisałaś- strach i walka, tęsknota i ból, a jednocześnie współczucie i miłość. Coś niesamowitego... i mimo różnicy wieku między Shią i Maddie nie widzę absolutnie nic nieodpowiedniego w tym klipie.

Moim zdaniem teledysk jest artystyczny i niesie za sobą ładunek emocjonalny. Przy tym jest bardzo oryginalny i pewnie przez to wzbudza kontrowersje. Ale warto spojrzeć na jego siłę, która przejawia się w tym, że pomimo pewnej prostoty w ciagu dwóch dni obejrzało go ponad 14 mln ludzi i wywołuje dyskusje. W obecnych czasach już rzadko co wzbudza kontrowersje, ludzie widzieli już tak wiele, że są po prostu znudzeni. A tutaj nagle pojawia się coś nowego na co nie są gotowi... Ludzie lubią w prosty sposób odbierać świat, nie zagłębiają się w sens, tylko odbierają to co widzą, tak jest prościej. Oczywiście nie wszyscy, tacy są, ale Ci co odbierają to jako promocję pedofilii, tak właśnie funkcjonują. Muszą ochłonąć , obejrzeć coś na spokojnie. Dodatkowo Shia to aktor wzbudzający spore kontrowersje. Grał w Nimfomance, co tez w pewnym sensie może tutaj wpływać na osąd. Dla mnie ten teledysk na pewno jest nastawiony na wzbudzanie kontrowersji, ale jest też swietnie zagrany i opowiada pewną historię pozostającą w pamięci na dłużej.

Myślę, że oberwało mu się przede wszystkim przez pryzmat ról, jakie grał. Jako osoba kontrowersyjna, z góry wzbudza kontrowersje.
Wyobrażacie sobie, co byłoby, gdyby tam zagrał.... np. Hugh Jackman? Nie byłoby problemu zapewne.

No ja nie wiem, przecież Hugh Jackman zaczynał od epizodów w pornosach? To by było dopiero!

A ciekawe to... Hugh w pornosach?
A wracając do Shyi,widać podobieństwo tego teledysku do teledysku Sigur Rosa, choć oczywiście w tym od Sia nie ma erotyki.
http: //www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0CCI QyCkwAA&url=http%3A%2F%2Fvimeo.com%2F45185028&ei=Xb7CVNnvOsrV7Qboy4GwCA&usg=AFQj CNF8aJ5BCsY9ANLWXX-7cgqueJGbMw&bvm=bv.84349003,d.d2s

dokładnie tak! generalnie ludzie już się przyzwyczaili do tego, ze wszędzie w teledyskach jest nagość, seks, kasa, imprezy itd, a kiedy pojawi się coś totalnie innego to budzą się nagle, są zaintrygowani. myślę, że z jednej strony to dobrze, że takie teledyski wzbudzają kontrowersję. pojawiają się tematy do dyskusji, których ludzie na co dzień nie poruszają, wolą je przemilczeć, dają do myślenia, pokazują, przynajmniej ten, że relacja dorosły - dziecko nie jest taka prosta, że każdy wiek musi się poznać, że każdy wiek ma swoje racje, które trzeba przemyśleć, tudzież zaakceptować, a jak już to znaleźć kompromis, znaleźć wspólny język. wiadomo, że każdy ma inny pogląd na wychowanie, ale jak oglądałam za każdym razem ten teledysk, to właśnie to wszystko nasuwało mi się na myśl. a ci ludzie, którzy myślą, że to promocja pedofilii, to chyba przesiąkli tym wszystkim, co branża muzyczna i nie tylko im serwuje. i tak jak napisała PurpleAngel, że ludzie nie wysilają się w zrozumieniu przesłania, tylko po prostu rejestrują: jest 12latka i 28letni koleś, on ją dotyka w przedstawiony sposób i booom podtekst seksualny.no dobra, ale jak widzą na ulicy jakąś 12latke i powiedzmy 40letniego typa, który ją dotyka w ten sam sposób, itd (oczywko, bez tańca :P), to już myślą, że to córka i ojciec i przechodzą obok obojętnie, a prawda może być zupełnie inna. także WHAT THE HELL ludzie. kumam, że Maddie i Shia są osobami rozpoznawalnymi, a ta przykładowa 12latka i 40latek są osobami anonimowymi, ale nie można przekładać dorobku aktorskiego Shii (ech strasznie trudno odmienić jego imię :P), ról jakie grał na to jakim człowiekiem jest na co dzień, a jak można zauważyć, niektórzy to robią. może i jest w pewien sposób kontrowersyjny, ale aktorsko coraz lepszy. a co do głosów, że Sia się sprzedała, hmmm, uważam, że każdy z nas w pewien sposób się sprzedaję. aby dostać prace, też trzeba się sprzedać, by być lepszym od innych i pracodawca wybrał Nas. co prawda My nie siedzimy w branży muzycznej (tak przypuszczam:)), ale to nie zmienia faktu, że w tej branży trzeba robić coś, żeby ludzie się nie znudzili, a to się szybko dzieje. wiem, że muzyka powinna obronić się sama, ale robiąc non stop to samo, to czy artysta też nie nie znudzi? myśle, że o to chodzi w byciu artystą, żeby szukać czegoś nowego, próbować, zadziwiać samego siebie i swoich odbiorców. (tak jak było z nasza Agnieszką Chylińska. mocna muza, dark look, a tu nagle wyskakuje z płyta w stylu totalnie z innego krańca. wielu krytyków się pojawiło, wielu krzyczało, że chcą dawnej Agnieszki, ale chciała spróbować czegoś innego, zrobiła to i jednak ludziom się spodobało. nie można trwać wiecznie w jednym. ja ją lubię za czasów O.N.A., ale skoro chciała zerwać z tym wizerunkiem buntowniczki, to jej wybór) Sia ma swój styl, swój pomysł na siebie i swoją karierę i trzeba to uszanować. wielu innych się sprzedało w gorszy sposób, ale ich życie, ich biznes. nic nam do tego. krytycy zawsze był, są i będą, najważniejsze to robić swoje z pasją. Amen.

Wszystko co napisałeś to racja. Jednak mimo tego, że artysta ma prawo do zmiany wizerunku i kierunku swojej kariery muzycznej, naprawdę trudno jest mi zaakceptować fakt, że ta przykładowa 12latka z 28letnim kolesiem wzbudza kontrowersje, a goła d*pa Rihanny, Jennifer Lopez, Nicki Minaj czy kogoś tam już nie. Nie zrozumcie mnie źle, lubię każdą muzykę (nawet tych wymienionych w poprzednim zdaniu) bo każdy gatunek i artysta ma jakiś fajny kawałek lub coś do zaoferowania. Ale czy to musi być golizna?! Jak to możliwe że ordynarne twerkowanie 12 i 13 latek (które nawiasem mówiąc usiłują naśladować swoje idolki) na nikim nie robi wrażenia, a ten taniec, który przekazuje tyle emocji i (tak jak piszesz) skomplikowanie wielu relacji, które na co dzień wydają nam się takie proste i bez znaczenia- jest wielką promującą pedofilię obrazą dla delikatnych oczu i umysłów odbiorców. O co tu chodzi.. o.O?

napisałAM :P ale masz racje co do słowa. aczkolwiek ciężko mi nazwać Rihanne, Jennifer Lopez czy Nicki Minaj artystkami, (w dzisiejszym świecie rzadko kogo można nazwać artysta i to przez duże 'a'), bo dla mnie ich teksty piosenek niczym szczególnym się nie wyróżniają. on kocha ja, ona jego, albo i nie i tak ciągle, miłość to dobry temat na piosenkę, ale miłość jest różna, tak jak u Sii w "Elastic Heart" . No i panna R i panna NM są wyuzdane na maksa, poniżają w teledyskach status kobiety, spoko ich sprawa, dla mnie mogą być i paniami do towarzystwa, ale ja nie wiem czy one nie zdają sobie sprawy, ze właśnie miliony dziewczynek patrzą na nie i naśladują. (jak byłam na Open'erze, kiedy była Rihanna, to same dzieci tam były, max 15lat). tak jak kolejna, niejaka panna Miley Cyrus, ta to już wgle przesadza. jak jej powiedzieli, ze dziewczynki naśladują ja, ze jest 'przykładem' (pożal się Boże), to ładnie ubierając to w słowa powiedziała, ze ma to gdzieś i będzie robić co jej się podoba. nie wiem, czy ona jest głupia czy tylko udaje. generalnie, ich muza jest do potańczenia, nie do przeżywania, nie niesie ze sobą przekazu żadnego (chyba że strasznie płytki). ja nie wiem, ze one same nie spojrzą w lustro i nie zapytają siebie, co one wyprawiają. no, ale co raz się spróbowała, kasa z tego na konto wpadła, sprawdziło sie to impreza dalej trwa. jak obejrzałam teledysk Rihanny do Pour it up, to.....miałam traumę. k$^%a załamałam się serio. wiadomo, co kto lubi, ale...ech.... poza tym też lubię posłuchać wszystkiego, ale jakoś jednak mocne brzmienia bardziej do mnie przemawiają, przynajmniej są o czymś....poruszają sprawy codzienności, miłości, bólu, radości, itd ale z jakimś sensem, a nie d*a, cycki, hajs i kajdan na szyi. w sumie nie ma co sobie strzępić języka, bo i taka tego nie zmienimy. idę pooglądać 'Elastic Heart' :)

I ponownie trafiono w sedno. Myślę, że im po prostu nie zależy na poprawie wizerunku bo mogłyby przez to stracić dotychczasowych fanów. A Jennifer kiedyś takie fajne piosenki miała... Miley to nie ma co porównywać bo ona jeszcze chyba nie dojrzała do niczego. Niedawno uwolniła się spod skrzydeł disneya i jej palma odbiła, zupełnie bez zachamowań. Ale tak szczerze mówiąc to nie zdziwiłabym się gdyby ona też brała przykład z pozostałych wymienionych pań. Rihannie zdarzają się fajne i bardziej twórcze kawałki ale pour it up mnie też po prostu załamało i zniesmaczyło do jej muzyki na dłuższy czas (nie wiem czy kiedykolwiek do siebie dojdę po tym co zobaczyłam). Linalu- stokrotnie przepraszam za pomylenie płci ;) usiłowałam znaleźć wskazówkę w jakiejś wcześniejszej wypowiedzi ale widocznie mi umknęło :) pozdrawiam!

dokładnie tak. myślę, że jesli fan jest prawdziwy, to bedzie niezależnie od wizerunku, ale wiesz, szokowanie musi byc, zaskakiwanie, bo inaczej zacznie wiac nuda i siema. co prawda, jak mówisz zdażają im się przeblyski twórcze, ale to okazjonalnie. mogłyby powiedziec, że nie rozumiemy tej branży, ale chyba jako odbiorcy, wiemy czego oczekujemy :)
w razie czego polecam A Day to Remember - moi bohaterowie! <3
a co do plci - luzik, avatar mógł zmylić, bo jestem wielka fanka Iron Mana :P
pozdrawiam takze! :)

....jak ludzie płaczą, że w każdym dzisiejszym teledysku jest coś seksistowskiego to niech przerzucą się na stare kapele typu Blink 182, Billy Talent, Sum 41, Good Charlotte.... tam nic takiego nie ma. A co do samego Teledysku z Shia LaBeouf zagrał w nim niesamowicie, twarz ma boską. Chciałbym już zobaczyć z nim film z podobną charakterystyką :)

przeskakuje siebie jeśli chodzi o umiejętności aktorskie, a jednocześnie wzrasta w nim pierwiastek wariactwa.

Idealnie to podsumowałaś.

Takie prowokacyjne teledyski świetnie się sprzedają ale Sia już dawno się sprzedała.

To nie jest teledysk prowokacyjny. To jest sztuka. Performance niemalże. Też uważam, że Sia się troszkę sprzedała, ale tym klipem absolutnie się wyłamuje.

Gdyby nie to że zaczęła nagrywać tandetne piosenki z Guettą a potem nagrała mocno komercyjny album oprawiony teledyskami z tańczącą dziewczynką robiącą wyuzdane pozy to nikt by o Sii nigdy nie usłyszał. Lady Gaga też się wyłamywała i też była "artystką", Sia się dobrze nauczyła jak zwracać na siebie uwagę a raczej ekipa zarządzająca tym całym biznesem.

No własnie w "Elastic heart" nie widać tego wyuzdania co w chandelier. Dlatego mam nadzieję, że kasę ma, rozgłos ma, więc ze ścieżki "Guetta" wróci do takich kawałków jak "Breath me"...

A po co jak można teraz doić krowę na całego jak się ma już ponad 400 milionów odsłon w jednym teledysku:)

Nie bądźmy naiwni:)

Bo są przykłady, chociażby ostatni z polskiego podwórka - Podsiadło podoił, wypromował się i wrócił do porządnej muzy z Curly Heads. W Stanach tez by można było znaleźć parę takich przypadków. A że ludzie głupi i w sztuce widzą pedofilię, to raczej nie wina piosenkarki. Z resztą, niech robi co chce, bo robi to dobrze.

Ale Sia pewnie sprzedała się na dobre bo spodobała jej się popularność.

A to co robi teraz Sia jest udawane jak Lady Gaga bo teledysk niby artystyczny i inny ale muzyka już bardzo komercyjna i zwyczajna.

Oj no nie przesadzaj ;) Lady Gaga stawiała tylko i wyłącznie na szokowanie, aż w końcu ludziom się to znudziło. Piosenki Sii, nawet te najbardziej popowe i tak są dla mnie na wyższym poziomie ;P I pomimo tego, że 1000 Forms of Fear jest faktycznie słabszą i najbardziej komercyjną płytą Sii, to skłaniam się właśnie ku sytuacji opisanej wyżej. Zyskała rozgłos i teraz może spokojnie wrócić na swoją niszę, będąc jako tako rozpoznawalną (choć tak naprawdę cała koncepcja albumu to ukrywanie własnej twarzy). A jak będzie to się okaże po wydaniu kolejnej płyty ;)

Wątpię żeby wróciła do swojej niszy. Ona nie jest w tym biznesie od wczoraj. Jednak dopiero teraz jej muzyka dociera do wszystkich i na pewno jej się to spodobało. Skoro tyle lat była w cieniu i pisała piosenki dla gwiazd popu to czemu miałaby do tego cienia wracać?

No i tutaj moim zdaniem jest sedno sprawy, gdyby chciała to wyszłaby z cienia już dużo wcześniej :P Ale zrobiła to dopiero teraz. Ja tam dalej będę wierzyć, że to tylko po to, aby z muzyką niszową trafić do większej grupy odbiorców ;)

To czemu Sia akurat postanowiła iść taką drogą nie chcę osądzać bo byłyby to tylko domysły. W sumie nie mam nic przeciwko temu że muzyka brzmi bardziej komercyjnie tylko że 1000 Forms of Fear stara się za bardzo na siłę być przebojowym albumem i przez to męczy i szybko znudzi. Bardziej podobał mi się ostatni album Kimbry, teraz słucham sobie Tove Lo i też mi się to podoba. Całkiem udany debiut. Album Sii z kolei to najpierw wow a potem meh. Na dodatek okrutne loudness war, muzyka na siłę chce się wbić jak reklama w telewizji, byle głośniej. Takiego popu nie lubię po prostu.

Nie wiem dlaczego, też wolałem jej starą wersję i miałem dokładnie takie odczucia co do albumu, najpierw wow, a potem bardzo szybko mnie znudziła. Jednak nadal pamiętam starą Się i nie będę wieszczył jej końca, bądź sprzedania się, dopóki nie będzie kolejnych płyt to potwierdzających. Bo w końcu 1000 Forms of Fear może być zwyczajnie wypadkiem przy pracy ;P

Wcale mnie ten album nie zdziwił, właściwie to spodziewałem się czegoś takiego. Byłem zdziwiony tylko jak usłyszałem w radiu piosenkę Guetty i jakiś znajomy głos który przypominał głos Sii, jednak to nie był podobny głos, to była Sia. Nie ma mowy o jakichś wypadkach, przypadkach czy nieplanowanych zrządzeniach losu, to celowe działanie. A jak usłyszałem jej głos w piosence Eminema już po wydaniu 1000 Forms of Fear, naprawdę ciężko jest uwierzyć że Sia upadła tak nisko. A jak ktoś jeszcze użycza swojego głosu do rzeczy w stylu Flo Rida czy jakiś Pitbull to już niestety jest poziom dna.

https://www.youtube.com/watch?v=bpOR_HuHRNs
Wieś tańczy i śpiewa:)

Uważasz może, że Maddie nie powinna tańczyć w teledyskach w obcisłym trykocie? Bo użyłaś słowa "Wyuzdana". Chyba na chwile też zagościła mi ta myśl o Maddie w Chandelier.
Z drugiej strony zauroczyłam, zachwyciłam się tym jak ta 12latka tańczy. Nie mogłam oderwać oczu. Maddie Jest piękna w tym co robi.
Sama... tańcowałam rozrywkowo, zrezygnowałam (mogłam być cheerleaderką), byłam gibka. I teraz jak patrzę na osiągnięcia ludzkiego ciała to aż mnie poraża prąd. I mówię sobie codziennie, że zacznę się rozciągać i ćwiczyć <lol>

Talent ma na pewno. Ale to młode ciało które jeszcze dorasta pewnie jest łatwiej wyćwiczyć i jest bardziej elastyczne. W starszym wieku pewnie już jest trudniej.

Ale wydaje mi się, że o ile Sia odskoczyła na chwilę w pop to nadal zachowała swoje indie klimaty w nim i wciąz jest to alternatywna muzyka, gdzie czuć jakiś rodzaj oryginalności. A o ile Lady GaGa również zalicza swoje performance, to robi to nieco bardziej poza muzyką, czyli swoim sposobem bycia, natomiast jej muzyka nadal pozostaje mało oryginalna muzyką pop, jakiej wiele. Sia bardziej się broni na tym polu.

Twórczość Sia zrobiła się jakaś taka idiotyczna, oczywiście trudno w tym dorównać Lady Gadze której muzyka jest mega przerostem formy nad treścią. Dajmy choćby te występy Sii, nie chce twarzy pokazywać to zakrywa się czymś śmiesznym, odwraca się plecami i jeszcze ten artystyczny występ taneczny jak śpiewa. Zalatuje mi to jakimś kiczem, wygląda groteskowo dosłownie jakbym oglądał kabaret. Ludzie interesują się Sią tylko dlatego że nagrała coś chwytliwego i jest dziwna, ma dziwne teledyski. Potem im się to znudzi jak Lady Gaga i znajdą sobie kolejną zabawkę. Jest dużo innych wykonawców pop które nagrało w zeszłym roku fajniejsze albumy pop, moim zdaniem: Kimbra, Tove Lo, Lana Del Ray, Banks, Foxes, dla fanów czegoś w stylu alternatywnego R&B FKA Twigs.

A tego juz nie oceniam, bo od dawna się Sią nie interesuje. Chodziło mi tylko o porównanie jej z Lady Gagą, gdzie jednak GaGa zostaje w tyle.

Po prostu Lady Gaga miała swój czas gdzie ludziom podobały się kawałki i te kontrowersje ale się to wszystko ludziom szybko znudziło bo ile można paradować z gołym tyłkiem, absurdalnie wysokich butach i kapeluszach w których nic nie widać? Sia też ma teraz swoje pięć minut więc czerpie ze sławy ile się da, doi kasę ile się da. Taki jest biznes, jak się udało to trzeba ssać cyca bo potem ludziom się znudzisz i znajdą sobie nową zabawkę.

Ale co Ty rozumiesz pod pojęciem "znudzilo się"? Przestali o tym mówić, ekscytowac się? A przed Lady Gaga nie było tego typów kontrowersyjnych artystów? Byli. O nich się mówiło i nadal się o takim typie ludzi mówi. Można mówić, że to wtórne, ale nadal ludzie będa o tym mówić i nakręcać się. Przy czym trochę naiwnie przyjmuje się, że "dziwności" Lady gagi są w jakimkolwiek stopniu oryginalne. Nie są, a ona sama mimo to wybiła się na nich.
Co do Sii. No ma 5 min. to korzysta, ale przynajmniej nie wk*rwia tym ludzi. Tyle jej przynajmniej dała współpraca z Guettą. Już wolę by o niej było głosno, niż wokalistkach typu Lady GaGa (która umiejętnie łączy kicz i przerost formy nad treścią i wykorzystuje to medialnie na swoją korzyśc, ale tak naprawdę nie ma nic więcej do zaoferowania - drugą Madonną nie będzie).

Bo ja wiem czy nikogo "nie wk*rwia". Gdyby tak nie było to co niektórzy ludzie nie mówiliby że teledyski są promocją pedofilii. Chwytliwy kawałek daje dużą szansę na zaistnienie a chwytliwy kawałek plus jakieś kontrowersje to bardzo, bardzo duże szanse na zaistnienie i bardzo, bardzo dużo odsłon na youtube. Sia z poziomu Goldfrapp/Bjork/Kate Bush spadła do poziomu Rihanna/Lady Gaga. Chwytliwość plus kontrowersje = kasa. Dlatego nawet ten kawałek promocyjny brzmi jakby nagrała go Rihanna bo ludzie lubią słuchać tego co już było wcześniej. Ktoś posłuchał Chandelier i sobie powiedział "O jaki fajny nowy kawałek tej Rihanny, o, to nie Rihanna tylko Sia, ta od Guetty, też fajne, chyba na to zagłosuję na tej liście top 30 bzdetów". I tak to działa, tak to się robi. Guetta był świetnym podłożem dla Sii a reszta poszła już jak po maśle:)

Tłumaczę "znudziło się": znudziły się kontrowersje w wykonaniu Lady Gagi a nie że znudziły się kontrowersje w ogóle. Potem ludzi zaczęła bawić np. Miley Cyrus.

Show-biznes jest taki prosty:)

Nie wydaje mi się, by muzycznie można było tak łatwo Się ustawic obok Rihanny czy Lady GagI. Wyżej pisałam Ci że odeszła nieco do tego, co grała wcześniej ale nadal pozostaje jakąś alternatywną. Wyróżnia się spośród tamtych pań, bo to nie jest typowy pop. Tak jak Adele. Niby pop, ale na wyższym poziomie i lepiej się tego słucha.