Film kilku Holywoodzkich rodzinek z przewagą Carradine. To zrozumiałe akurat przy tej historii Jesse James'a i jego "paczki". Keach'owie, Quaid'owie i Guest'owie zaraz za Carradinami stworzyli całkiem ciekawą obsadę i dobrą grę aktorską nie szarpiąc się na nowinki efektów specjalnych, które wtedy właśnie zaczęły przebijać się na wielki ekran (mam tu na myśli Georga Lucasa).