Walter Hill zmarnował temat.Tę historie można było opowiedzieć z polotem jednak ten western jest strasznie usypiający.Bohaterowie niczym z plasteliny a ich kobiety jako milczące tło.Od czasu do czasu strzelanina,na końcu zdrada i smierć Jamesa w efekcie.Nic szczególnego.Słaby,słaby,słaby.